Wrobels

Artjom Rudnev – jedyny taki

Było kwestią czasu aż na Bułgarską zaczną przychodzić oferty kupna za największą gwiazdę Lecha Poznań, Artjoma Rudneva. Jeśli uda się sprzedać Łotysza to kasa Kolejorza napełni się kilkoma milionami euro, ponoć bardzo obecnie potrzebnymi, bo finanse klubu z Poznania nie są tak stabilne jakby się można było tego spodziewać. Jeśli klamka zapadnie to Lech po raz kolejny pokaże swój transferowy kunszt, sprzedając zawodnika z kilkunastokrotnym zyskiem. Tylko czy taki ruch nie pozbawiłby szans w walce o tytuł mistrzowski? W końcu supersnajper Rudnev zdobył 18 goli w lidze, przy czym kolejni na liście mają tych bramek zaledwie po 2.

Maszyna do zdobywania goli rodem z Łotwy

Patrząc na strzeleckie wyczyny Rudneva w tym sezonie można się zastanawiać, jak długo on jeszcze pogra w Polsce? Nie przypominam sobie aby ktoś, kto tak bardzo wybijałby się na tle innych zawodników w polskiej lidze zakotwiczył u nas na dłużej? Nie ma takiej możliwości i wszyscy są raczej zgodni, że młody Łotysz wyląduje w którymś z zachodnioeuropejskich klubów. Jeśli nie w styczniu to najprawdopodobniej latem przyszłego roku. Mogę się mylić, niemniej jednak wszystko na to wskazuje, że są to ostatnie momenty młodego napastnika przy Bułgarskiej.

Prawie identyczna sytuacja miała miejsce z Robertem Lewandowskim, który do Lecha trafił ze Znicza Pruszków za 380 tysięcy euro i po 2 sezonach został wykupiony przez Borussie Dortmund za 4 miliony 750 tysięcy euro. W przypadku Rudneva szykuje się bardzo podobny scenariusz: przyszedł do Poznania z Węgierskiego Zalaegerszegi za 600 tysięcy euro i dziś trudno przypuszczać aby włodarze Lecha puścili go za mniej niż uzyskali od Borussi za Lewandowskiego. Podobno jedna oficjalna oferta już napłynęła: włosi z Genoa wykładają rekordowe 7 milionów euro. Czy to skusi Jacka Rutkowskiego do sprzedaży swojego asa? Oficjalnie mówi się, że jeszcze co najmniej pół roku uda się utrzymać bramkostrzelnego napastnika. Wspomniane wyżej problemy finansowe wzięły się z tego, że Lech w tym sezonie nie występuje w Europejskich Pucharach i brak wpływów z tego tytułu zaczyna doskwierać. Z zapełnieniem stadionu również nie jest kolorowo i ewentualny brak awansu do pucharów w kolejnym sezonie byłby dla Lecha bardzo gorzką pigułką do strawienia. A taki czarny scenariusz byłby całkiem prawdopodobny gdyby Rudneva w Lechu zabrakło na wiosnę. Plan jest taki aby jeszcze pół roku pograł w Poznaniu i pomógł swojemu obecnemu klubowi w awansie do przyszłorocznej edycji rozgrywek pucharowych. Dopiero potem mógłby odejść. Wcale nie jest powiedziane, że w tym czasie nie będzie jeszcze lepszy i droższy, więc czas może dla Lecha pracować. Choć trzeba również brać pod uwagę, że może mu się przyplątać jakaś kontuzja, która mogłaby zahamować jego niesamowity rozwój vide Citko kilkanaście lat temu.

A gdzie ma szansę trafić Artjom Rudnev? O Genoi już pisałem ale podobno chętnie w swoich szeregach widziały by go Anzi Machaczkała, Fulham, FC Porto czy Udinese. W moim odczuciu poradziłby sobie wszędzie, jest na tyle utalentowany i na tyle młody, że spokojnie może swoje umiejętności jeszcze poprawić. Jeśli tak się stanie to jest szansa, że nasza Ekstraklasa wyeksportuje na zachód (bądź też wschód) piłkarza wybitnego, prawdziwą maszynę do zdobywania goli, zawodnika o którym będzie mówić cała piłkarska Europa. Oczywiście poza tym, że taki gracz biegał po Polskich boiskach i poza pieniędzmi, które wylądują w na kontach bankowych Lecha Poznań, my jako Polska nic z niego mieć nie będziemy. To Łotwa powinna zacierać ręce i nowy klub, który będzie miał szczęście go pozyskać. Tak sobie wyobraziłem, że Rudnev dla Łotwy może być kimś takim, kim dla Ukrainy był/jest Andrej Shevchenko. Na szczęście my też mamy swojego Rudneva, który podbija Bundesligę, który również urodził się w 1988 roku i który jest równie skuteczny. Swoją drogą wyobrażacie sobie gdyby Lewandowski z Rudnevem występowali w jednej drużynie? Byłby to prawdziwy atak śmierci.

O autorze Pokaż wszystkie posty Autor Strony

Cwirek

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *