Historia, którą chciałbym teraz przedstawić była mi znana jeszcze przed opisaniem jej w książce. Pomysł, który został zrealizowany początkuje szerszy projekt, mający na celu przejechanie świata w niewielkim, starym busie. Bez wielkich funduszy, lekko ryzykowny, troszkę szalony aczkolwiek niesamowicie ciekawy i nasiąknięty różnymi, nieoczekiwanymi przygodami. Na początku był blog, na jego podstawie powstała książka i przypuszczam, że nie ostatnia, bo po zakończeniu pierwszej wyprawy, nastąpiły 3 kolejne, które na książki nadawać się będą świetnie.O co w ogóle w całym projekcie chodzi? Za stroną internetową busemprzezswiat.pl: ,,Projekt “Busem przez Świat” powstał w grudniu 2009 roku w głowach piątki studentów ze Świdnicy. Głównym celem było zwiedzenie świata podróżując z niewielkim budżetem. Zwiedzić jak najwięcej, zobaczyć liczne państwa, ale bez tysięcy złotych na 5-cio gwiazdkowe hotele, przeloty 1-sza klasą i luksusowe baseny.”
Busem przez Świat
W książce ,,Busem przez Świat – wyprawa pierwsza” opisany jest 3 tygodniowy wyjazd po zachodnich krainach Europy. Przedstawiono pomysł na tego typu przedsięwzięcie, opisano zakup starego busa, przerobienie go następnie na kolorowego kampera, opisano sposób zbierania najpotrzebniejszych rzeczy, plany samej podróży i wiele wiele innych spraw ściśle związanych z wyjazdem. Kolejna część to sama wyprawa. Książkę w ogóle można podzielić na 2 główne części: przed wyjazdem i sam wyjazd. Ta druga to świetne przedstawienie co się w trakcie jazdy działo, co udało się zobaczyć, jakie przygody przeżyć, jak radzono sobie z najrozmaitszymi trudnościami i jakich poznawano ludzi.
Jest to pierwsza książka Karola Wojciechowskiego i subiektywnie patrząc, wyszła mu ona na prawdę bez zarzutu. Jak na debiut literacki, można powiedzieć, że nawet bardzo dobrze. Szybkie rozdziały czytało się sprawnie, wartko przeskakując ze strony na stronę, książka znikała w oczach i zanim się obejrzałem już byłem po połowie. Jak to bywa w pozycjach podróżniczych, nie mogło zabraknąć fotografii – dzięki nim, można sobie było skonfrontować wyobraźnię ze stanem faktycznym opisywanych miejsc. Czytając tego typu historię człowiek nabiera optymizmu i inspiracji, ciągnie go w stronę przygody i sam chciałby przeżyć taką podróż. Dzięki ,,Busem przez Świat” widać jak na dłoni, że wcale to nie jest rzecz niemożliwa do zrealizowania. Potrzeba rzecz jasna zapału, chęci i wiary, jeśli dodamy do tego szczęście, to marzenia staną się rzeczywistością. Można? Można. 😉
