Rok 1588. Statki należące do Hiszpańskiej Armady, po przegranej bitwie pod Gravelines z angielską flotą marynarki wojennej uciekają w kierunku Morza Pónocnego oraz Atlantyku. Niezwyciężona do tej pory Armada musi się ewakuować. Mnóstwo uszkodzonych i pozbawionych zapasów statków dryfuje zbyt blisko wybrzeża Irlandii. W okolicach Streedagh Point trzy z nich dopada okrutna nawałnica, okręty osiadają na mieliźnie a następnie zostają rozbite przez żywioł. Ponad tysiąc marynarzy i żołnierzy tonie a ci którzy docierają do brzegu zostają zmasakrowani przez angielskich żolnierzy stacjonujących w Sligo. Tylko nielicznym udaje się przetrwać, szczęciarze dostają pomoc od irlandzkiej, lokalnej społeczności…
Tag - Historia
Noc Wielkiego Wiatru (w języku irlandzkim znana jako „Oiche na Gaoithe Móire”) była najbardziej niszczycielską burzą, jaka kiedykolwiek została odnotowana w historii Irlandii. Rozszalały huragan nawiedził Zieloną Wyspę w nocy z 6 na 7 stycznia 1839 roku. Spokój przed ”Wielkim Wiatrem” był szczególnie upiorny. Większość z ośmiu milionów ludzi żyjących w tym czasie w Irlandii przygotowywało się na Święto Objawienia Pańskiego.
DUBLIN przywitał nas umiarkowanie przystępną aurą. Na początku mieliśmy na niebie solidną dawkę chmur ale z czasem te chmury się zlitowały, odpuściły i pojawiło się słońce. Wcześniej popadało, później deszczu już praktycznie nie było w ogóle. Phoenix Park wypuścił nas bezboleśnie, w październiku, w środku tygodnia nie bywa tam zbyt dużo ludzi. Czytaj Dalej
Jak to mówią: wszędzie dobrze ale w domu najlepiej. Podczas podróżowania, w momencie odkrywania nowych miejsc, nie zawsze może się to powiedzenie sprawdzać ale często bywa tak, że tuż pod nosem znajduje się jakaś fajna i interesująca miejscówka. Warto drążyć lokalnie, zajmuje to mniej czasu, a efekt potrafi niejednokrotnie miło nas zaskoczyć. Czytaj Dalej
Zielone płuca Balliny? 10 tysięczne miasteczko ma pewnie takich świeżo oddychających i filtrujących powietrze miejsc więcej ale pewien jestem, że to konkretne jest najważniejsze. 200 akrów traw, krzewów i drzew, 6 mil leśnych ścieżek i alejek idealnie nadaje się na nieśpieszną, wewnętrznie budującą i relaksującą przechadzkę. Bo gdzież indziej człowiek może się pozytywnie nastroić i wyciszyć jak nie w lesie, bądź w parku ten las przypominającym? Zapraszam do Belleek! Czytaj Dalej
Kołyma – przeklęta Wyspa, ruska Golgota, białe krematorium, arktyczne piekło, biegun okrucieństwa, czy też, machina do przemysłowego mielenia mięsa i kruszenia kości… Wiele jest określeń na tę ogromną, niedostępną i położoną daleko w głąb Rosji krainę. Większość tych strasznych przymiotników zawdzięczamy okrutnej historii, ale nawet bez niej, trudno o pozytywne określenia. Ogólnie mówiąc jest ciężko i to praktycznie na każdych płaszczyznach. Niemniej jednak ludzie tu żyją, z własnego lub nie wyboru, ale żyją. Muszą sobie jakoś radzić, muszą się dostosować do niełatwych warunków i trwać, domykać każdy kolejny dzień.
Książka historyczna opowiedziana z jajem? Taka, która przyciąga i którą się pamięta? Jest wiele niezwykle interesujących i ciekawych wydarzeń, ale niestety gro z nich nie jest dobrze przedstawionych. Te serwowane w szkołach są z reguły nudne i suche, takie trochę encyklopedyczne fakty, które mogą czytelnika odrzucić. Na szczęście jest jedna książka spełniająca obie te ważne rzeczy: ma w sobie dużo atrakcyjnych treści i jest podana przyciągająco.
–Hej Podróżnicy! Jeśli bylibyście w Dublinie a mnie by jeszcze nie było, to zaczekajcie. Ja prosto z roboty o 21 pojadę. Będę około 22:30. – napisał informacyjnie Adrian.
–Adi, my o 22 wylatujemy. Będziemy o 24 waszego czasu – odpowiedział po fragmencie Daniel.
Adrian trochę się zdezorientował… Czytaj Dalej
Ciemno. Posępnie. Mgliście. Deszczowo. Melancholijnie. Po irlandzku. Wjechaliśmy w tę krainę mroku zupełnie nieświadomi co może nas spotkać. Domowy research przyniósł jako taki pogląd, ale wiadomo, na żywo sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Tym razem było podobnie…
Czytaj Dalej
W hrabstwie Mayo napotkać można całą masę interesujących rzeczy. Z całą pewnością jest to kraina, której pobieżnie oglądać nie wolno. Należy poświęcić trochę czasu, dać jej szansę a ona się odwdzięczy z nawiązką. Doświadczałem tego wielokrotnie i każda z tych wizyt pozostała głęboko w mojej pamięci.
Czytaj Dalej